czwartek, 2 grudnia 2010

Trzeba mieć marzenia do gwiazd, wtedy te mniejsze też się spełniają - Mirosław Olszówka (1960-2010)

Dowiedziałem się o tym 2 grudnia, dowiedziałem się o tym, że we wtorek 30 listopada zmarł człowiek, który w moim widzeniu świata zrobił najwięcej dla jego części jaką jest moje miasto, Lublin. Zmarł w wieku 50 lat Mirosław „Kiton” Olszówka. Człowiek orkiestra animator  kultury, aktor, mim, reżyser, menadżer zespołów Voo Voo i Osjan, producent płyt. Ożywił Zamek w Janowcu organizując na nim od 2002 roku wiele imprez artystycznych i promując go wśród turystów polskich jak i zagranicznych. Jak się okazuje jego koronnym przedsięwzięciem był  INNE BRZMIENIA ART'N'MUSIC FESTIVAL  w Lublinie, który jak sam mówił stworzył dla Lublina, miasta ubiegającego się tytuł Europejskiej Stolicy Kultury w roku 2016. Pierwsza edycja festiwalu odbyła się w 2008 roku, w tym roku była już (dopiero) trzecia edycja. Na Inne Brzmienia Art’n’Music Festiwal w 2008 i 2009 roku byłem na wszystkich koncertach i wystawach na jakie dałem radę pójść. W roku 2010 niestety, niestety nie byłem na koncertach festiwalowych, ale kręciłem się po starym mieście i robiłem zdjęcia około festiwalowe oraz zdjęcia wystaw fotografii na ścianach kamienic lubelskich. Główną atrakcją tegorocznej edycji był urodzinowy koncert zespołów Voo Voo i Raz Dwa Trzy, a dla mnie również obecność na lubelskim festiwalu Programu Trzeciego Polskiego Radia w osobie Piotra Stelmacha. Mirek Olszówka jako ideę Innych Brzmień postawił przenikanie się kultur z całego świata, spotkań artystów w trakcie aranżowanych wspólnych koncertów, wreszcie spotkań artystów z publicznością. Każdego roku cieszyłem się na lipiec w Lublinie bo wiedziałem, że będą Inne Brzmienia i że Mirek Olszówka znów Nas czymś zaskoczy. Kiton wpisał się już na stałe do historii miasta, do historii muzyki. Kolejny festiwal w 2011 roku zapewne będzie, może otrzyma jego imię? Jednak parafrazując piosenkę myślę, że Inne Brzmienia bez Kitona to jak Yoko Ono bez Lenona.

P.S. tytuł artykułu to motto życiowe Pana Miroslawa „Kitona” Olszówki. Tacy ludzie zostawiają po sobie puste miejsce w przestrzeni w jakiej żyli.

Poniżej załączam moje zdjęcia z otoczenia trzeciej edycji festiwalu oraz film o jednym z dni festiwalowych INNE BRZMIENIA 2010 ART'N'MUSIC FESTIVAL LUBLIN – LVIV, a na koniec sam Mirosław Olszówka mówi o swoim życiu w Lublinie o ciągłym realizowaniu coraz to nowych pomysłów artystycznych.

Moje Inne Brzmienia

Mirosław Olszówka o sobie, o Lublinie.

Strona Inne Brzmienia Art’n’Music Festiwal





































Brak komentarzy: