poniedziałek, 28 lipca 2008

STREFA INNE BRZMIENIA - Lublin - od 11.07 do 20.07.08 r.


W Lublinie w dniach 11-20 lipca odbywał się festiwal Strefa Inne Brzmienia Lublin-Lwów. Wśród artystów występujących na tej imprezie znaleźli się: MP3 czyli Mateusz, Marek, Karol i Szczepan Pospieszalski, Motion Trio, Twinkle Brothers & Trebunie-Tutki, MORCHEEBA, Club Des Belugas, OSJAN, Martyna Jakubowicz, Waglewski, Fisz, Emade, Maciej Maleńczuk, Kroke, Marcin Masecki Trio, Voo Voo, Kairos, Haydamaky.

Festiwal prowadzili: Robert Leszczyński, Marek Niedźwiedzki, Jan Chojnacki oraz organizator festiwalu Mirosław "Kiton" Olszówka.

Ja z tej bogatej palety dźwięków wybrałem koncert grupy OSJAN, która zaprezentowała dźwięki z mającego się ukazać w październiku 2008 pierwszego od wielu lat nowego wydawnictwa Osjana. Koncert był bajkowy (potwierdzi to moja córka - Pati, którą zabrałem ze sobą, żeby sprobowała czegoś innego z muzyki). Całość występu Osjan rejestrowana była przez kamery. Po koncercie, który odbywał się u Dominikanów w Lublinie, spacerując po salach wystawowych klasztoru natknęliśmy się na przesympatycznego Pana Jacka Ostaszewskiego (flety, fujarki i głosy w Osjan), chwila rozmowy o nowej płycie i bezcenne wspólne zdjęcie.

Kolejnym koncertem, w którym z radością uczestniczyliśmy był Wojciech Waglewski z synami czyli Waglewski, Fisz, Emade, a potem Maciej Maleńczuk + Pan Waglewski w repertuarze z płyty "Koledzy". Emade czyli Piotr Waglewski oraz Fisz czyli Bartosz Waglewski  bardzo mnie swoim występem przekonali to siebie. Emade okazal się być świetnym, dynamicznym perkusistą, a Fisz wspaniale wokalnie interpretował teksty ojca i swoje, "podpierając się trochę" basem. Genialnym zaś instrumentalistą całego podwójnego koncertu był Bartek "Boruta" Łęczycki - nie bez powodu zgarniający ostatnio wszystkie nagrody dla najlepszego harmonijkarza ( http://www.harmonijka.mud.pl/index.php?r=22&l=pl ). Po koncercie wszyscy uczestniczący w projekcie "Męska muzyka" otrzymail złote płyty.

Jeśli chodzi o koncert Pana Maleńczuka + WW to było dość rutynowo, ale na luzie i dowcipnie. Publiczność bawiła się świetnie, a wśród nie zakochana w głosie Macieja Malenczuka moja żona Asia :-) . 

To czego ja najbardziej żałuję  z całego tego zamieszania to możliwość spotkania Marka Niedźwiedzkiego, który prowadził koncert grupy Club Des Belugas w niedzielę 13 lipca. Za późno dowiedziałem się o tym fakcie - bo dopiero w poniedziałek 14 lipca przed koncertem Osjana. Niedźwiedzki jest dla mnie od lat ikoną radiowego grania i gadania obok Mann-a i Kaczkowskiego.












Brak komentarzy: